Było już dosyć odważnie: ciemne smoky z odrobiną różu oraz zabawa fioletami
(Dla przypomnienia)
Dlatego, tym razem postawiłam na subtelną wersję Panny Młodej :)
Klasyczne, rozświetlone oczy z zaznaczonym kącikiem,podkreśloną linią rzęs oraz usta do wyboru: jest wersja nude-owa z delikatną nutką różowego błyszczyka oraz klasyczna Chanel-owska czerwień.
Myślę, że wiele Panien Młodych zdecydowało by się właśnie na taki makijaż w dniu swojego ślubu.
Zobaczcie efekt mojej pracy :)
I napiszcie koniecznie którą wersję wybieracie :)
Pozdrawiam Maylen ;*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz